Ostatnie zdarzenie drogowe na ulicy Warszawskiej w Skarżysku-Kamiennej z pewnością wprawiło w zdumienie mieszkańców. W kolizji brały udział trzy osoby blisko spokrewnione oraz funkcjonariusze policji, którzy wracali z misji w Krakowie. Zdarzenie ujawniło nie tylko aspekty związane z bezpieczeństwem na drogach, ale również ciekawe powiązania rodzinne i prawne. Wszechobecne napięcie w sytuacji zostało szybko opanowane przez policjantów.
Do kolizji doszło wczoraj przed południem, kiedy to ochotnicy policji wracali z obchodów 80. rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz. Na ulicy Warszawskiej, na skutek wyjechania z bocznej uliczki, mazda zderzyła się z radiowozem. Po zdarzeniu jeden z policjantów podjął decyzję o udzieleniu pomocy kierowcy, jednak sytuacja szybko się zaostrzyła, gdy sprawca próbował uciekać pieszo. Funkcjonariusze natychmiast wyruszyli w pościg, co zaowocowało szybkim zatrzymaniem mężczyzny.
Kiedy doszło do zatrzymania, okazało się, że kierowca mazdy, 27-latek, nie tylko nie posiadał dokumentów, ale także podał fałszywe informacje o swojej tożsamości, udając swojego brata. Kontakt z matką jednego z braci ujawnił, że sprawcą kolizji był Mateusz, a nie Dawid, którego imieniu próbował się posługiwać. Po dalszych ustaleniach policjantów okazało się, iż poszukiwany mężczyzna będzie musiał zmierzyć się z konsekwencjami zarówno za ucieczkę z miejsca zdarzenia, jak i za wcześniejsze przestępstwo oszustwa, za które miał do odbycia karę pozbawienia wolności.
Na miejscu kolizji policjanci dokończyli swoje obowiązki, zabezpieczając zarówno pojazdy, jak i całą sytuację. Uczestnicy zdarzenia mogli wrócić do swoich domów, podczas gdy sprawca został przekazany do zakładu karnego, aby odpowiedzieć przed wymiarem sprawiedliwości za swoje czyny. To zdarzenie przypomina o konieczności zachowania czujności na drogach oraz odpowiedzialności za własne czyny.
Źródło: Policja Skarżysko-Kamienna
Oceń: Zadziwiająca kolizja z udziałem trzech braci w Skarżysku-Kamiennej
Zobacz Także